piątek, 19 października 2012

uwolniona sowa


A ja cały czas uwalniam zapasy.Szczerze mówiąc a właściwie pisząc to nie zdawałam sobie sprawy ,że ze mnie takim chomik.Chodziłam po tych wszystkich sklepikach szukałam,a czasem nawet szperałam:) i zbierałam i  nazbierałam okazuję się sporo.Cały czas coś szyję to ciuszek to torebeczka ,a zapasów mało co ubywa.Wiec wyszperałąm jeszcze kawałek wełenki  na bluzę i uszyłam ,ufilcowałam i pokazuję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz